22 września 2007

PseudoAnioleckom podcinam skrzydelka...az krew bryzga...

Dobra. Trzeba coś tu wyjaśnić.
Uprzejmie proszę by fałszywy Aniołecek z komentarzy pod postem "Kompleks Prometeusza /CHWD Artystom"" ujawnił swe prawdziwe diabelskie oblicze. W przeciwnym razie będę musiał wprowadzić konieczność podawania maili przy komentarzach bo wkurwia mnie annnonimowosc ludzi których znam i którzy nie chcą przyznać się do prawdy kim są wiedząc kim ja jestem.
Mając maila bede chociaż wiedział jakie miasto: Katowice Sieradz Świdnica Trzebinia, Kraków ,Zduńska wola, Łodz czy Warszawa, czy inne zadupie.

Kolejna rzecz jest taka: ktoś czytał moje wiadomości na gadu. Mam na to dowód. Mam też zioma z psychologii, który innemu włamał sie na gadu i zmieniał mu opisy np. świerzb na jajach. Heh. Dziecinada. Jest najbardziej podejrzany i pierdolę, co piszesz w komentarzach, ziomuś. Muszę Cię zmartwić ziomuś: osiągne. Ba, już osiągnąłem więcej od Ciebie. To nie paranoja to fakty.

Dlatego też odtąd only skype. Wam też radzę jebać gadu.

Ponadto kolejnej Ściemy doznałem dzisiejszego dnia. Sciemy przez duze "Ś". Czemu kobiety kłamią? Chyba kompleksy. A faceci? Dla jaj?

Nie ważne. Ważne jest jedno: "nadzieja matką głupich, jestem wśród nich". Łudziłem się, że ludzie są uczciwi, lecz prawda jest inna. Ludzie kłamią. Oj kłamią, mózgi mamią... Czy ten świat to matrix? Nie wiesz czy uśmiech Twego dobrego zioma jest prawdziwy. Żałosne.
Wkurwiłem się bo nie trawię kłamstwa. Dlatego odtąd błog ten winien się nazywać złe uczynki dobrego chłopaka. I tak samo odwrotnie czytajcie motto u gory. Według oryginału, tak jak ś. p. ziom Goethe chciał, nie jak moja parafraza. Jekyll poszedł spać mówcie mi Hyde /wyrwany ze snu marsz bez protestu/przeciwników może być tysiące, a nie stu/ Ty tak nie stój/ przyłącz się wlacz/protestuj.../

A skurwysynom którzy mi w komentarzach grożą przesylam gorące spierdalaj.
Nie jestem takim leszczem na jakiego wyglądam. Mam jeszcze prawdziwych ziomow, którzy mi pomogą, gdyby mi sie coś stało. Bo ja im pomoglem. A wzajemnosc to podstawa w prawdziwej przyjaźni. Nie straszę tylko obiecuję. A nawet jedno i drugie. Więc nie podskakuj łaku, bo trafisz do piachu.

Właśnie idę na ślub jednego z ziomów /dygresja dla fajnych niuń: zajebiscie wygladam w garniaku.. choć dziś w niego się nie wbije, bo już nie zdąże - pociąg się spóźnił;)/.

Pozdro dla prawdziwych. Fałszywym - out /im więcej ludzi mnie w chuja zrobi tym będę mocniejszy, więc wchodzcie na ring, zapraszam/

P. S. "Śmiej sie śmiej zobaczysz jednak Twój śmiech urwie sie jak hejnał. Niech myśl tu jedna/ ogarnie dziś wszystkie umysły. Damy radę ręce swe do nieba wyslij..." /pozdro Zipera i WWO... A propos podobno Prosto zbankrutowało, choć nie wiem napewno, bo słyszałem z baaaardzo niepewnych źródeł. Jeśli to prawda to pozdrawiam chłopaków. Głowa do góry a runą runą przeciwnosci losu mury - wiem to z autopsji /wielkie yoł/.

Nara.... /fałszywym ludziom z tego blogu wara, bo spotka Was kara/i to od zaraz/to akcja-reakcja a nie marazm///

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Hmmm... Fajny ten blog. Oryginalny... w sumie. Pozdrawiam.