25 października 2007

KRZYK = ROZPACZ


Milosc cierpliwa jest
Milosc nie zazdrosci nie szuka poklasku...

Milosc jednak doprowadza tez do obledu i rozpaczy. Zaborcza milosc.
Jak kochamy druga osobe nie mozemy bez niej zyc. Nie mozemy oddychac. Wszedzi czujemy jej zapach, slyszymy jej glos, widzimy usmiech.
Gdy spimy tylko o tej osobie snimy. Tylko z nia przebywac chcemy. W dnie i w nocy 24 h/365 dni w roku chodzimy w amoku.
I zawlaszczamy ta druga osobe. Jest nasza i niczyja wiecej. Zazdrosc. Obled. To juz nie jest ona. To juz czesc nas samych...

Z milosci mozna zabic osobe ukochana jezeli ta odrzuci milosc nasza (patrz ostatnia sekwencja w filmie "Dom latajacych sztyletow"). Jezeli przerwie nić . Nić, ktora oplata dwie kochajace sie nawzajem osoby tworzac jedna istote. Gdy drugiej osoby zabraknie - nie czujemy braku jej - tylko brak samego siebie. Jakby jakas czastka z nas przepadla.
Dlatego jebac alkopoligamie. Czlowiek jest monogamista i szuka swej drugiej polowki. Jednak na szlaku tym spotyka wiele osob w ktorych probuje znalezc ta polowke. Z wieloma z nich jest. W tym sensie jest poligamista, a raczej seryjnym monogamista, bo w kazdej z nich szuka tej jednej jedynej. W kazdej z nich szuka brakujacego siebie. Dopelnienia.
Odrzucenie przez osobe ktora sie kocha czesto doprowadza do rozpaczy. Czesto rozpacz jest tez krzykiem. Jak w obrazie Muncha... jest to ostatni obraz cyklu "Milosc", w ktorym mezczyzna zostal porzucony przez kobiete. I co ciekawe "Krzyk" najpierw nazywal sie "Rozpacz", jak czytamy w biografii Muncha:
Kiedy obraz po raz pierwszy wystawiono w Berlinie 3 grudnia 1893 roku, nosił tytuł „Rozpacz”. Później jednak nazwano go „Krzyk”. W Berlinie praca ta zamykała serię obrazów, którą Munch zaplanował wiosną. Nazwał ją „Die Liebe”, czyli „Miłość”. Był to jego pierwszy świadomie skomponowany cykl (…) Składał się z sześciu obrazów. Pierwszym była „Letnia noc” (nazywana również „Głosem”), przedstawiająca kobietę w sosnowym lesie nad brzegiem, zwróconą przodem do widza. Za nią widać niski księżyc i jego charakterystyczne odbicie w morzu. Po nim był „Pocałunek”, gwałtowne przedstawienie dwojga ludzi, którzy dosłownie stapiają się w jedno („jak bezkształtna grudka” - stwierdził pewien niezadowolony krytyk berliński). Kontynuację stanowiły tematy nawiązujące do zazdrości, a cały cykl kończył się przedstawieniem rozpaczy, czy jak kto woli, krzyku.[1]
[1] Atle Ness, Munch biografia, przeł. I. Zimnicka, Warszawa 2007, str. 142/

Mimo, ze mozemy rozpaczac to jednak chyba warto kochac. Bo to piekne uczucie.
Czego sobie i Wam zycze.
Pozdro.
P. S. Jakis taki kurwa kobiecy ten post, co nie? Trudno. Wrazliwy hardcorowiec ze mnie ;) Heh.

7 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Ty emoboj jak to jest byc niekochanym, zagubionym emofrajerem?

NemezisEgo pisze...

Zajebiscie. Zdecydowanie lepiej niz sfrustrowanym nie majacym nic do powiedzenia /nawet swego imienia czy ksywki/ realfrajerem.

Polecam :)
Bog istnieje. Respekt dla Niego.

Anonimowy pisze...

Katol hardkorowiec emofrajer. smieszny czlowieczek :DDD


Ja wole byc normalny.Uwierz to lepsze niz byc niekochanym, zagubionym emofrajerem.Na dodatek nie zaprzeczyles,jeszcze twierdzisz ze ci sie to podoba haha
I kto tu jest sfrustrowany?(pytanie retoryczne-nie odpowiadaj;)

Aha i przestan sobie wycierac imieniem Boga swoj parszywy blog.Moze zacytujesz tu Ewangelie jak to robiles na forum?

A moze podyskutujemy o Bogu?Chetnie udowodnie ci jak twoja wiara jest plytka i naiwna.(kolejne retoryczne pytanie bo i tak wiem, ze stchorzysz).

NemezisEgo pisze...

Katol, buddysta, muzulmanin w jednym. Zwal jak zwal - wazne ze wierzysz prostaczku. Proponuje poczytac posty: "Rozmowa /maga z kaplanem ggadka/"
oraz "Czas Ludzi Letnich" z wrzesnia- tam cytuje Biblie. Respekt dla tej ksiegi, wiele sie mozna z niej nauczyc, powiadam Wam jakem NemezisEgo /proponuje otworzyc na przypadkowej stronie kazdego dnia i przeczytac podobnie jak kapsel Tymbarka. To dziala, o ile wierzysz ze zadziala/. Tam mozemy dyskutowac. Ja nie jestem tchorzem, obawiam sie ze Ty nim jestes skoro jestes "anonimowy", ja przynajmniej podaje ksywke. Ryja i tozsamosci nie ujawniam bo w koncu NiszczEgo (NemezisEgo) - i znow odsylam do postu "NiszczEgo /o goryczy arkadii slow kilka". Podyskutujemy jak sie ujawnisz niewierny marny czlowieczku. A tym czasem ide nagrac kawalek, wiec dzis juz nie poswiece dla Ciebie czasu na nawracanie. Mozesz jedynie zalowac. Obys to zrozumial za zycia. Narazarka.

Anonimowy pisze...

Kto tu jest prosty chlopcze z dupy?Wyciagasz wnioski jeszcze pochopniej niz chujowo "nagrywasz".Jak sie jednak okazuje to ja mialem racje - spierdoliles od dyskusji pod pozorem nagrywania.Cykorrrrrrrrr :DDD

"Katol, buddysta, muzulmanin w jednym" - czyli tak naprawde nikt.Nawet w sprawach wiary nie potrafisz sie okreslic emodziewczynko.

Czy naprawde do dyskusji potrzebujesz mojej ksywki?A moze mam ci podac jeszcze imie i nazwisko,adres i zdjecie?Kolejne uchylanie sie od dyskusji pod debilnym pozorem.Ale jak tak bardzo tego pragniesz to mozesz nazywac mnie Johnnie Walker.Pasuje?

Na koniec jeszcze ten zalosny patos:DDD Mialo to wyjsc powaznie?Miales dac mi do myslenia?Mialem sie zastanowic nad glebokoscia twojego oswieconego przekazu?Powiedz mi chlopczyku jakie bylo twoje zamierzenie?

Jesli w zyciu reagujesz podobnie na wszelkie slowa krytyki to wspolczuje twoim znajomym (o ile ich masz bloggerze :DDD

Anonimowy pisze...

Śmiesz mnie pouczać na moim forum? Szczyt bezczelności.

Do MaxFlo wstępu nie masz, choćbyś płacił nam i po 100zł/h. Oszołomów nie wpuszczamy, szczególnie po tym co zaprezentowałeś swoją osobą.

Jeśli dla ciebie psychorap to odmiana triphopu to wybacz ale nie można cię szanować.

Ponadto przejrzałem z grubsza ten twój blog i żałuję teraz tych kilku straconych minut. Jego poziom jest żenujący, podobnie jak tej twojej zwrotki oraz zajawki twoich nagrywek. W samej Łodzi znam co najmniej kilkunastu lepszych textopisarzy i nawijaczy. Ochłoń bo brak ci pokory. Jeśli naprawdę kochasz hip hop to zajmij się jedynie jego słuchaniem.

Mam nadzieję, że weźmiesz to sobie do serca bo zaręczam, iż wiem co mówię.

Pozdrawiam.

NemezisEgo pisze...

Jesli to faktycznie Twoje forum i Har to Rah, szykuj sie na dissa, mam juz tytul, bit tez. Po prostu sie przyznaj.