Ten blog z zalozenia mial byc apolityczny. Jednak doszedlem do wniosku, ze polityka to takze nasze zycie, a Ci co od niej uciekaja i mowia znane haselko: "Mnie polityka nie interesuje" sa kretynami, gdyz tak jakby powiedzieli mnie zycie nie interesuje. Polityka to prawo, a prawo to cos czego musimy (choc czesto nie chcemy i jakos sobie radzimy :) przestrzegac, a polityka to zmienianie prawa, wiec zmienianie zycia.
Poza tym sie wkurwilem dosc mocno. I to nie tylko ze wzgledu na wynik wyborow, ale ze wzgledu na glupote moich rowiesnikow. Niby inteligentni, wyksztalceni ludzie a ulegli medialnej manipulacji. I juz slysze Wasze glosy - no fanatyk, co za debil... Przykro mi ale to Wy jestescie niesprawni umyslowo, gdyz dziennikarzy traktujecie jak wyrocznie! Coz to nie Wasza wina, gdyz wedlug wielu teorii medioznawczych dziennikarze przejeli role autorytetow. Nie majac autorytetow w spoleczenstwie (na jednym z forow internetowych nawet papieza hejtowali debile) - lakniemy autorytetow. A pan w garniturze mowiacy do nas zza szklanego ekranu TV staje sie autorytetem, gdyz przekazuje nam informacje o swiecie. Ma status czlowieka ktory przekazuje prawde... Mozecie dalej w to wierzyc, ze wiadomosci, fakty, czy wydarzenia to piewcy prawdy. Niestety tak nie jest. Musze Was zmartwic, ale kazdy z tych dziennikarzy-wyroczni jest tez czlowiekiem i to czlowiekiem, ktory posiada swoje poglady polityczne! Dlaczego nikt nie przeprowadzil sondazy badania opinii publicznej dotyczacych przekonan politycznych dziennikarzy telewizyjnych? Dlaczego nie wiemy na kogo glosowal Lis, Durczok, Smoktunowicz, Orlos i inni? Powiem Wam dlaczego - dlatego ze myslimy ze bez wzgledu na przekonania polityczne sa oni obiektywni. A to niestety ze tak fekalicznie sie wyraze - gowno prawda. Zobaczcie jak wczoraj mieli zadowolone ryje przed podaniem wynikow! Porownajcie sobie ich ryje sprzed dwoch lat podczas wieczoru wyborczego! Normalnie zaloba w tvn. Pochanke prawie plakala, Durczok sie jakal... Taka prawda. Dziennikarz tez czlowiek i tez glosuje, tez kogos popiera, a normalne jest ze jak glosujesz to agitujesz, przekonujesz innych o swojej racji, chcesz zeby inni to co Ty mysleli. Tak tez bylo w tym przypadku. Na potwierdzenie mojej teorii niech beda takie oto dane statystyczne podane w radiu: w USA glosowalo 90 % uprawnionych Polakow na emigracji, a oto wyniki: 73 % PIS !!! PO zaledwie 27 % !!!! I to w Stanach - w zajebiscie demokratycznym kraju. Dlaczego? Odpowiedz prosta - nie mieli dostepu do polskich mediow (no chyba ze przez internet, ale to pewnie te 27 %)...
W Polsce moi wyksztalceni koledzy i kolezanki mieli dostep 24-godzinny do owej stacji dziennikarzy glosujacych na Platforme. Ja nie mowie ze to zle. Bo to nie tak, ze ja twierdze, ze Ci dziennikarze byli przekupieni. Oni chca dobrze dla kraju - wierze w to. Niestety zbladzili wybierajac akurat ta skorumpowana partie pro-biznesowo-korporacyjna. To juz bym wolal Partie Kobiet w sejmie niz PO... Serio. Ale wrocmy do dziennikarzy, kilka przykladow ich poparcia dla Platformy:
- wczoraj Rymanowski o PiSie wyrazil sie "wielki przegrany". Na pozor prawda, co nie? Ale zaraz zaraz, jak wielki przegrany? Przeciez kurwa to druga partia w Sejmie. Wielki przegrany to LPR i Samoobrona, ale nie PiS.
- przed podaniem wynikow pokazano kolejki w Wlk. Bryt. do komisji wyborczych. I redaktor mowi: - Brytyjczycy pytali po co te kolejki. A Polacy odpowiadali - Za demokracja... To najwazniejsze wybory w ktorych waza sie losy demoracji...
/przeciez nie wiemy co mowili Polacy... czemu nie pokazal jakiegos nagrania Polaka, ktory tak powiedzial? Bo to ewidenty zabieg socjotechniczny: PO = demokracja, gdyz jest alternatywa dla PiS. A w ktorym miejscu PiS zlamal demokracje? Juz slysze slogany o CBA, zostala demokratycznie wybrana za glosowaniem prawie calego Sejmu! Co za obluda nie moge... Niestety wszyscy ta oblude lykneli, ale o tym za chwile/
- insynuacje ze Prezydent RP bedzie przeszkadzal. Noz kurwa, przeciez to Prezydent i wydaje mi sie ze serio uczciwy i taki, ktory chce dobrze dla kraju, a nie dobrze dla swojej partii.
Wrocmy teraz do sytuacji sprzed kilku dni. Slynnej placzacej pani. Oczywiscie jej wspolczuje. Przypomina mi sie niemiecki film "Zycie na podsluchu". Ale nie chce mowic o fakcie korupcji, ktory byl oczywisty i o tym wszystkim o czym sie mowi... Chce tutaj powiedziec o sposobie podania informacji. Przeciez to ewidente odwrocenie sprawy do gory nogami od czynu tej kobiety. Doprowadzenie do absurdu, w ktorym sie mowi ze zostala skuszona, wodzona na pokuszenie. Ale do kurwy nedzy posel powinien byc odporny na wszelkiego rodzaju kuszenia. Powinien miec zasady! Czemu nikt z dziennikarzy nie zaczal wypytywac i weszyc wokol Platformy? Przeciez ta pani ewidentwie mowi: jest nas kilku ktorzy trzymaja wladze. Czemu zaden dziennikarz nie poszedl tym tropem? Bo oni wszyscy chca starych czasow. Chca III RP, gdzie korupcja to cos normalnego. Ilekroc slysze wypowiedzi: Uff... koniec III RP, mysle sobie: - no tak oddychasz z ulga, bo bedziesz znow mogl sie "nachapac" psi synu. I nikt Ci nie naskoczy, bo zamkniemy CBA, a opinia publiczna jeszcze nam brawo zacznie za to bic, bo przeciez to "stalinowska" instytucja. Rece sie nie wznosza, one o-padaja, o... padaja.
Zebyscie mnie dobrze zrozumieli - ja generalnie jestem przeciwny wszelkiej inwigilacji. Wyznaje haslo CHWDP i wszelka forme walki z systemem. No ale skoro juz mamy ten system to niech on bedzie rowny wobec wszystkich. Jesli ziomus z osiedla moze wpasc za posiadanie kilu gramow ganji, czy za drobna kradziez w sklepie, to niech Ci na wyzszych stolkach za analogiczne ale o grubszy hajs chodzace czyny rowniez wpdana! Niech psy nie wesza tylko za zwyklymi szarakami, ale niech wesza tez za "wyzsza sfera". Niech rowniez poznaja uczucie przetrzepania, czy dostania po lbie od psa. Niech rowniez mowia CHWDP, czy w tym wypadku CHWCBA. Niech drza i nie czuja sie bezkarni immunitetowo. Jebac immunitety, respekt dla CBA, ze weszyl wsrod tych ktorzy do tej pory czuja sie bezkarni. Niestety... juz niedlugo, gdyz 21 pazdziernika ponownie nastaly czasy "bezkarnych" czlowieczkow chetnych do sprawowania wladzy nie dla kraju, tylko dla hajsu. Taka prawda. PO - partia leni (wprowadzili 19 swoich projektow ustaw, a PiS 39... sa nieplodni tworczo, laknacy pieniadza). O PiSie mowilo sie, ze rzadzi tylko dla wladzy. No coz wole rzady dla wladzy, niz rzady dla hajsu. Bo jak sie rzadzi dla wladzy to wlada sie krajem, a jak sie rzadzi dla hajsu to wlada sie hajsem nie krajem (a moze raczej odwrotnie - to hajs wlada nami). A skad wiem ze PiS nie chce hajsu a PO tak? To proste - obrocmy najwiekszy zarzut dla Kaczynskiego - nie ma swojego konta w bankowego... Dla mnie to pozytyw. Nie ma konta = nie mysli o hajsie. A jak patrze na Tuska to widze ze ma z piec kont bankowych w Polsce + pewnie jedno w Szwajcarii. I wszelkie zarzuty wobec prezencji blizniakow i ich zachowania powinny zostac anulowane ze wzgledu na jeden zajebisty pozytyw: w swoim zyciu ukradli tylko ksiezyc.
W sumie zaluje, ze nie napisalem tego wczesniej, ale jak mowie chcialem odpolitycznic ten blog, ale i tak wyszlo ze nie da sie mnie odpolitycznic. A jaki ja taki blog. Zaluje, bo moze ktos by sie zastanowil, czy przypadkiem nie mam racji. Ale moze i lepiej sie stalo. Moze dzieki temu zrozumiecie ze Platforma nic nie zrobi, rozczarujecie sie, mowie Wam to dzis, dzien po wyborach. Przyznacie mi racje przed nastepnymi. Rozczarujecie sie bo ten rzad to bedzie jeden wielki spektakl TV, majac poparcie TVN-u i TVP jednoczesnie PO bedzie brylowalo, lansowalo sie i pokazywalo swa zajebistosc. Mimo, ze tak naprawde bedzie kradlo. Tylko te fakty przestana byc faktami telewizyjnymi. Wiec moze bedziecie w Matrixie i bedziecie myslec, ze jednak dobrze wybraliscie, bo przeciez w dzisiejszych czasach fakty to tylko medialne fakty, jesli nie mowia w TV ze na Twojej ulicy sie pali to mocno sie zdziwisz jak zobaczysz to przez okno... Jak to kurcze jeszcze o tym nie mowia? I mozesz czekac w nieskonczonosc, gdyz o jakims blachym pozarze moga nie powiedziec wcale... poczujecie sie troszke jak Ci ktorzy sa przez media atakowani, albo raczej jak Ci o ktorych sie nie mowi. Jestem pewien ze wiele pozarow w PO zostanie ugaszone przez TVN (oprocz "Szkla kontaktowego", ktore to akurat jest dobrym programem, mam nadzieje ze ta wladze tez bedzie krytykowac, w przeciwienstwie do reszty programow w tej stacji, ktore nazwalbym po imieniu: "POpizdowka").
Mam nadzieje ze wyjdziecie z Matrixa i newsy o rzadach partii ktora obiecala nam Irladnie poznacie z innych zrodel.
A poki co serdecznie wspolczuje, ze lykneliscie scieme. I ze glosowaliscie za "pseudodemokracja", czyli powrotem zlodziei. Mimo to: pozdro dla Was, bo przeciez zrobiliscie to nieswiadomi... Zmanipulowani. Mam nadzieje, ze czesc z Was sie o tym przekona. I to niebawem. Niestety. Elo.
Aha i PiS nie jest przegrany. Pamietajcie:
................................LOVE & PiS...
P. S. Dobrze ze ta kampania byla ostra. I dobrze ze wreszcie widac co jest czarne a co biale (i ze tak wyraznie sie bijemy w spoleczenstwie w walce o Polske - patrz tytul tego postu). Tego wyrazistego podzialu w Polsce brakowalo po 1989 roku, gdzie czerwoni sie wybielili. Kto jest kto - rozwiazanie zagadki - posluchaj synu politycznej gadki. Yol.
22 października 2007
POpizdoofka vs. PiS
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
4 komentarze:
Niezly belkot... Liznales troche wiedzy, cos gdzies przeczytales, cos gdzies uslyszales, dopowiedziales sobie czesc i teraz probujesz nas - "niesprawnych umyslowo" oswiecac, uswiadamiac. Kupa smiechu.
Opowiem ci jak wyjatkowy byl okres pisowcow. Przeczytaj uwaznie bo licze na to, ze konstruktywnie odeprzesz postawione tu zarzuty pisiorku.
a wiec zaczynamy opowiesc...
To były wyjątkowe lata, takich nie mieliśmy od 89: - pierwszy raz od 17 lat do marszałka sejmu wpływa wniosek aby Jezusa Chrystusa ogłosić królem, a na komendzie można zamówic taxi lub pizzę. Wszystko zaczęło się od kampanii partii zwanej żartobliwie prawem i sprawiedliwością, pod wdzięcznym Tytułem "My dotrzymujemy słowa".
W ramach "my dotrzymujemy słowa" -"jeśli mój brat zostanie prezydentem, ja nie zostanę premierem", premierem został atrakcyjny Kazimierz, pierwszy produkt medialny w Europie Środkowej. Rodzime "Truman Show" potrwało pół roku, w tym czasie w ramach "my dotrzymujemy słowa" w kwestii taniego państwa, powstało najwięcej w historii wolnej Polski nowych ministerstw i sekretarzy stanu, z ministerstwem śledzi i morza na czele, mamy najwięcej w historii Polski marszałków sejmu i senatu oraz 4 wicepremierów. Dwukrotnie TK zanegował ustawy przegłosowane w odstępie kilku miesięcy, co jest absolutnym rekordem. Mięliśmy w ciągu roku 3 rządy, w ramach tych samych partii 3 rodzaje koalicji na trzech różnych pakietach umów, do tego dwóch premierów, pięciokrotnie był wymieniany minister finansów.
Jeśli mój brat zostanie prezydentem, ja jednak zostałem premierem, ponieważ premier, który ma 78% poparcia społecznego był za słaby, wymieniliśmy go na premiera, który ma 33% poparcia, a premier który miał 78% poparcia przegrał wybory na prezydenta Warszawy.
Pierwszy raz od 17 lat Polska zobaczyła masówkę, 160 cm kompleksów spędziło słuchaczy radiowęzła z Torunia do stoczni i uroczyście przysięgało nie rozmawiać z Lepperem, po czym polazły i gadało, ale o tym za chwilę.
Pierwszy raz od 17 lat w ministerstwie sprawiedliwości w randze Wiceministra zasiadł sędzia stanu wojennego i w randze ministra koordynatora komunistyczny prokurator z lat 70. Takiej kadry nie miał nawet Leszek Miller. Na fali rewolucji moralnej marszałkiem sejmu, a następnie premierem wybrano 4 krotnego recydywistę, członka powołanej przez SB grupy politycznej, na co dokumenty widział brat. Premiera recydywistę zdymisjonowano za warcholstwo, co było ewidentnym chamstwem, by następnie w nocy bez kamer tuż po projekcji filmu o JPII wskrzesić i wsadzić na szczyty władzy.
Od 17 lat nie mieliśmy w rządzie koalicyjnym klubu, który w ponad 50% składa się z oskarżonych lub skazanych prawomocnymi wyrokami posłów, znajdziemy w IVRP odnowy moralnej, posła pedofila, posłankę skazaną za fałszowanie przepustek więziennych, europosła oskarżonego o gwałt, rodzimego posła oskarżonego o gwałt, jego żonę oskarżoną o defraudacje, posłankę, która zasłynęła, jako operatorka scen korupcyjnych, a następnie została skazana przez komisje etyki i ta sama komisja uniewinniła posłów korumpujących posłankę. Znajdziemy posła wyrzuconego z klubu PiS za jazdę po pijaku, jest poseł wywalony z SO za awantury w dyskotece, jest również poseł powołujący się na znajomości z ministrem sprawiedliwości w czasie egzekucji komorniczej, za co został wywalony z SO, cały ten kwiat polskiego parlamentaryzmu tworzy koalicyjne koło narodowo - ludowe.
Pierwszy raz od 17 lat minister sprawiedliwości 80% czasu pracy poświecił na konferencje, pierwszy raz minister pokazał społeczeństwu jak się niszczy dokumenty przy okazji sprawy politycznej, gdzie o 6.50 prokuratura wkroczyła do PZU na wniosek posła Kurskiego, członka sztabu wyborczego PIS, który oskarżył Donalda Tuska o fałszerstwa polegające na kupowaniu bilbordów od PZU. Jak się okazało nie było ani jednego świadka potwierdzającego słowa Kurskiego, firma obsługująca PZU obsługiwała PIS nie PO, a sędzią w tej sprawie był minister, który był szefem kampanii wyborczej PiS. Sprawę umorzono, poseł Kurski błaga na kolanach o ugodę. To samo ministerstwo sprawiedliwości w ciągu roku zresocjalizowało Rywina, wypuściło Jakubowską i Jakubowskiego, łamiąc prawo aresztowało Wąsacza, nie wyjaśniło ANI JEDNEJ SŁYNNEJ AFERY łącznie z afera Rywina, którą obecny minister jako członek komisji pono rozwiązał w ułamku sekundy, tylko ówczesne władze blokowały śledztwa.
Pierwszy raz od 17 lat rząd, który popierał lustrację zamknął do spółki z klerem usta księdzu Sakowiczowi, prezydent podpisał wadliwą ustawę lustracyjną, a następnie sam znowelizował ją do poziomu ustawy, która obowiązywała wcześniej. Nie złapano ani jednego członka układu, nie odebrano emerytury ani jednemu ubekowi, za to opluto wielu opozycjonistów, w tym nieżyjących jak Jacka Kuronia i uczynił to człowiek, który nie spędził ANI JEDNEGO DNIA W KOMUNISTYCZNYM WIEZIENIU, A W CZASIE STANU WOJENNEGO JAKO JEDYNY OPOZYCJONISTA Z KRĘGU WAŁĘSY SIEDZIAŁ U MAMUSI POD PIERZYNĄ. Na tym tle pokazuje się najbardziej czytelny podział w IVRP. Komuniści dzielą się na pisowych i pozostałych, z tym, ze pisowi tacy jak Gierek, Jasiński, Kryże, to dobrzy komuniści, pozostali są z układu. Z układu są też wszyscy członkowie opozycji i media, z tym, że w tym wypadku ważny jest kontekst i przydatność "układowa". Znany polityk opozycji najpierw dostał propozycję objęcia rządu IVRP, potem ogłoszono go mordercą demokracji, by znów zaproponować mu miejsce w rządzie.
Pierwszy raz od 17 lat rząd, który nie zrobił nic w kwestiach gospodarczych, nie wydał najmniejszego dokumentu, choćby najniższej wagi regulującego jakikolwiek obszar gospodarczy, okrzyknął się twórcą 1 punktowej inflacji i PKB na poziomie 5pkt. Pierwszy raz szef kancelarii prezydenta, który wyleciał z niej za prowadzenie spółki z baronem SLD Nawratem, która to spółka jest ulubieńcem prokuratora, po kilku miesiącach karencji został szefem doradców premiera.
Pierwszy raz od 17 lat ministrem spraw zagranicznym jest kierowniczka magla, która nie odróżnia dwóch najważniejszych dla Polski traktatów regulujących stosunki z sąsiadami.
Pierwszy raz od 17 lat 8 ministrów spraw zagranicznych, a więc wszyscy uznali polską politykę zagraniczną za szkodzącą i ośmieszająca kraj.
Nigdy dotąd w historii 17 letnich zmagań z demokracja, prezydent nie odwołał spotkania na szczycie tłumacząc się rozwolnieniem wywołanym artykułem w niemieckim brukowcu.
Nigdy dotąd polski premier nie żebrał o 4 minuty rozmowy z prezydentem USA by w jej trakcie oddać z wdzięczności 1000 polskich żołnierzy na misję "pokojowe".
Nie zdarzyło się od 17 lat, aby polski premier musiał się tłumaczyć w Brukseli, że Polska nie jest krajem antysemickim, w którym króluje homofobia i nigdy podobnych tłumaczeń nie uznano za sukces dyplomatyczny.
Nie zdarzyło się w wciągu 17 lat by prezydent wygłosił 20 minutowe orędzie, oznajmiając, że nie rozwiąże parlamentu.
Nie było takiego przypadku by ministrem edukacji został szef organizacji, której obecni, przyszli lub byli członkowie palili pochodnie w kształcie swastyk, udawali kopulację z drzewem, oraz między sobą.
Nie pamięta Polska takiego przypadku, by członkowie koalicyjnego rządu, podawali rękoma weterynarzy środki wczesnoporonne przeznaczone dla bydła kobietom zgwałconym przez innych członków.
Nie miał nigdy miejsca taki przypadek by premier i prezydent z tytułami naukowymi tak kaleczyli język polski, mówiąc "włanczam", "som", "świętobliwość Biskup Rzyma", oraz mlaskali, oblizywali wargi, odbijali w kułak, a pierwsza dama zasuwała do samolotu z reklamówką.
To był najciekawszy rok od 17 lat, polskie władze w ciągu roku wykreowały i sprzedały taki wizerunek Polski, który świat pamięta z początku XIX wieku. W ciągu tego roku nasze stosunki z Niemcami, UE i Rosja zatoczyły koło i wróciły do czasów Układu warszawskiego i RWPG.
W ciągu tego roku wystąpiła największa fala emigracji od czasów stanu wojennego. Z 3 mln mieszkań nie powstało ani jedno w ramach programu rządowego, z setek kilometrów autostrad w przyszłym roku powstanie 6 km odcinek, stadionu narodowego w Warszawie nie będzie, ponieważ wygrał niewłaściwy kandydat.
Cały ten dorobek nazywa się IVRP, której nie ma na żadnej mapie świata, a powstał ten twór chorej wyobraźni w efekcie rewolucji moralnej, która skalą, siłą i zapachem przypomina szambo spuszczone z Giewontu do Jastarni.
To był rok bliźniąt na kaczych nogach, dziękujmy Bogu, że go przetrwaliśmy i prośmy, by już nigdy więcej dobry Bóg podobnych dowcipów nam nie robił, niech chociaż pierwsza dama kupi sobie torebkę, a I strateg solidny klej do protez, do gospodarki nie mieszajcie się jak przez ostatnie 12 miesięcy, a jakoś to przetrwamy braciszkowie bosy, partyzanci kwatermistrze, komisarze spóldzielczy, pionierzy, kołchoźnicy, rewolucjoniści moralni w walonkach.
Powodzenia baranku z maska na twarzy. Licze na ciebie. Dasz rade ;-)
Nie będę się tak rozPiSywał bo jednak nie chcę, żeby blog ten stał się forum politycznym. Chcesz podyskutować - zapraszam na odpowiednie forum, możesz nawet tam wkleić swój POwyższy traktat-manifest, a ja Ci wtedy na konkrety które podajesz odpiszę. Tu będzie ogólnikowo.
Mam świadomość, że liderzy PiSu są FANATYKAMI ! I paradoksalnie to mi się w nich podoba. Bo jeśli o mnie chodzi to jak nagrywam rap, albo piszę scenariusz - musi mnie to kręcić, a ewidentnie ich kręci polityka. Sprawia im frajdę. Mało tego - czują na sobie brzemię misji naprawy kraju. I ja im kurwa wierze! Wierze, że oni w to wierzą! Nie jest to ściema. A jak wiesz (a jeśli nie odsyłam do postu z września: "Mój ziom: kłamca") nienawidze obłudy. I jak Tusk wyjeżdza mi z hasłem miłości, po wygraniu wyborów to boki zrywam (choć jak napisałem w najnowszym poście - wierze, że kiedyś się przekona i zacznie kierować owymi intencjami). Albo jak wrzuca na kogoś, a potem chce u tego kogoś debaty (vide RM Rock FM ;)A jak Kaczor mi mówi, że ma misje naprawy to nie widzę w tym ściemy. I to jest plus. Poza tym nie widzę, żeby się bili o hajs, jak już pisałem. Biją się o władzę, ale władzę nie dla władzy tylko dla zmian i nie pierdol mi o Ziobrze, bo zrobił więcej niż poprzedni ministrowie sprawiedliwości (np. sądy 24-godzinne, wniosek o ekstradycje, choć nieudany, ale mieli ponawiać i Mazur siedział w pace jakiś czas). Więc starał się chłopak. Widać, że się starał i napewno pracował więcej niż Ty. Wszyscy się starali. Jednak racja, że dobrymi chęciami jest piekło ubrukowane. I ok. Wiadomo, że chcąc czynić dobro można uczynić zło. Ale przynajmniej u nich występuje owa chęć czynienia dobra - w Platformie nie widzę nawet tej chęci - widzę jedynie ściemnione obietnice wyborcze: polski sausage z irlandzkim keczupem... o cudzie. Widzę ściemę. A ściemy nie lubię. Dlatego PiS ze mną wygrał: uczciwość i prawda. I co z tego, że rządzili z kryminalistami - to Tusk też kryminalista skoro siedział w więzieniu? Jak się ma misje to cel uświęca środki mistrzu. I powiem jeszcze jedno: jak tylko się przebrała miarka potrafili powiedzieć dość (mimo, że to zapewne było zajebiście proste do zatuszowania, skoro seksafera przycichła itd. to co jakaś tam łapówka odnośnie gruntu, dali by radę przykryć sprawę, ale nie zrobili tego) powiedzieli robimy wybory (dzięki czemu pozbyli się owych kryminalistów wchłaniając ich elektorat - nie ma już kryminalistów w Sejmie i jest to zasługa PiSu, że miał jaja by wybory zrobić, a nie rządzić dalej jak kiedyś SLD odwołało Millera i wybrało Belkę - bo rządzą dla idei a nie dla hajsu).
Smutny jest fakt, że wiele ludzi odbiera przekaz medialny wprost. A już dziś w PO były głosy, że tym razem nie należy zajmować się "kuchnią polityczną", że niby społeczeństwo ma dosyć. Co oznaczają te słowa? Dzienikarzom mówimy nie. I najbardziej mnie rozwala hasło: "nie będzie trzech konferencji prasowych dziennie, bo będą rządzić i nie będą mieć na nie czasu". Powiem inaczej: nie będzie konferencji prasowych, bo nie będą mieli się czym pochwalić, czego oczywiście im nie życzę (serio, życzę aby wprowadzili w Polsce cud, chciałbym aby polska była czarnym Guinnessem kilkuprocentowym płynąca. Tylko, że w przeciwieństwie do Ciebie po prostu w ten cud nie wierzę tak bardzo, aby dać poparcie tym, co go w ewidentnie ściemniony sposób obiecują).
Zachód już się cieszy (szczególnie Niemcy i o dziwo... przewodnicząca związku wypędzonych!) z wyników. A my cieszymy się zachodem. No bo przecież młody Polak to kurwa młody Europejczyk. Ciekawe czy będziemy się tak cieszyć jak nasi sąsiedzi zagarną nasze ziemie. No bo przecież po wojnie im się należą. Takie jest prawo! Nie możemy go jako europejczycy złamać. Inaczej będziemy przestępcami.
Ale coś za coś - oddamy ziemię, ale przynajmniej będziemy mieli władzę, która się ładnie prezentuje i wie jak się zachować. Ziemię za savior vivre. /Erika Steinbach zaciera ręcę, a Merkel stwierdziła: "że teraz z Polską będzie prościej"... no bo za PiSu było trudniej, bo o swoje walczył, a tu będzie prościej. Żenada./
Pogadamy za jakiś czas... O ile media będą pokazywać nam "kuchnie polityczną" w co niestety śmiem wątpić :(
I jeszcze apel: nie ziońmy nienawiścią. Wszyscy nią zioną - mówią kaczory nie kaczory, 160 cm kompleksów... itd. Kurde nie wiesz, że kompleksy to jeden z podstawowych powodów do działania? Nie rozumiem ludzi, którzy o innych uczciwych ale chujowo wyglądających ludziach mówią negatywnie. Moim zdaniem się starali, dlatego ich znów poparłem. Życzę, żebyś się nie zdziwił, co zrobią Twoi stateczni nie-fantatycy, czyli konformistyczne chorągiewki. Czas pokaże. (Tylko oglądaj różne serwisy informacyjne i nie biernie tylko czynnie - bo proces odbioru jest procesem twórczym). Elo.
P. S. Stać mnie na więcej, ale nie mam dziś już siły... jest 01:44 i idę spać.
A może będzie PO-PiS?
To by chyba było najlepsze rozwiązanie ;)
Takie symboliczne pogodzenie... W Sejmie i narodzie. Może dlatego Tusk o miłości wspomniał?
Jasne...
Przez całe życie kieruję się inteligencją emocjonalną i intuicją... Dlatego pewnie masz rację - może operuję faktami pobieżnie, ale za to czuję kto jest good, a kto bad guy ;) Nie masz tak czasami, że potrafisz wyczuć intencje? Pozdro.
Prześlij komentarz